nasza twórczość, czyli piszemy opowiadanie

*anja*

to może zacznę...

Był piękny lipcowy dzień, słońce świeciło od rana, rozpromieniając świat dookoła, ona jednak szła zamyślona, nie zwracając uwagi ani na piękną pogodę, ani na ludzi, usiadła na ławce nad rzeką i rozmyślała.... "jak to mogło się stać, jak mogłam nie zauważyć, że...."

kasienkasz

...on mi się przypatruje? Myślałam że patrzy na tą słodką blondynkę, która tak zalotnie się do niego uśmiechała i dopiero teraz zrozumiałam, że to o mnie mu chodziło...

Odeszłam wtedy kilka kroków a gdy się obejrzałam jego już nie było i...

Kinia

poczuła ulgę, jednak gdzieś w głębi duszy poczuła smutek, przecież wyglądał jak jej wymarzony mężczyzna, być może już nigdy go nie spotka, wierzyła w przeznaczenie więc szybko pogodziła sie z ta myślą - widocznie tak chciał los.
Późnym wieczorem wyszła z domu na krótki spacer przy świetle księżyca i wtedy w jego promieniach....

kasienkasz

...ujrzała Jego. Stał pośrodku drogi jakby na nią czekał, ale nie miała odwagi podejść. Nie wie czy jej się tylko wydawało czy naprawdę się do niej uśmiechnął, ale poczuła się strasznie onieśmielona.
Usłyszała jak ją zawołał po imieniu...

Kinia

- Majka!!
obejrzała się czy aby nikt nie stoi za nią, czy to nie jakiś tragiczny zbieg okoliczności. Była sama, a na przeciwko stał on, taki piekny w blasku księżyca.
Tysiące myśli przebiegały przez jej głowę....-skąd on zna moje imię? czy mnie śledzi? a może to jakiś psychopata?

Stała jak wmurowana gdy...

kasienkasz

...nagle z nieba lunął rzęsisty deszcz. Znalazła najbliższe drzewo i chciała schronić się w jego przepastnej koronie, ale i tak strużki wody spływały po jej ciele...Zaczęły przechodzić ją dreszcze zwłaszcza, że straciła Go z widoku...I gdy już całkiem zrezygnowana postanowiła iść do domu poczuła na swoim ramieniu jego dłoń...

Claudia

I pełna radości odwróciła się za siebie, lecz...

Kinia

to nie był on!

- Eliza co Ty tu robisz?
- Co ja tu robię? codziennie wieczorem wychodzę tutaj z psem na spacer. Lepiej powiedz dlaczego stoisz w strugach deszczu, przecież się przeziębisz. Wejdź pod parasol, pójdziemy do mnie na kieliszek wina i wszystko mi opowiesz.

Majka nie miała ochoty rozmawiać z przyjaciółką, ale....

Claudia

ruszyła z Elizą. Skusiła się na kieliszek wina i wtedy...

kasienkasz

...coś w niej pękło i rozpłakała się

- Dlaczego zawsze omija mnie coś pięknego?

- Nie omija Cię, ale...

Kinia

za dużo sobie obiecujesz Maju.
- Jak to za dużo sobie obiecuję - spojrzała na nią oczami pełnymi łez
- tak za dużo sobie obiecujesz, zobaczyłaś idealnego mężczyznę, i od razu pomyślałas że jesteście sobie przeznaczeni, czy nie mam racji?
Maja wiedziała że przyjaciółka zna jej myśli ale nie chciała się przyznać że ją rozszyfrowała.

- Eliza chodźmy już spać, miałam dziś bardzo męczący dzień.

O 2 w nocy obudził ją sms.....

Claudia

od nieznanego jej numeru. Wtedy pomyślała sobie..

Kinia

- czyżby mój piękny nieznajomy oprócz mego imienia znał także numer mojego telefonu? nie nie, to niemożliwe, Eliza ma rację, mam zbyt bujną wyobraźnię.

Nie mogła jednak zasnąć myśląc o zaskakującej wiadomości która brzmiała...

*anja*

"proszę wróć do mnie, ona nic nie znaczyła, to było tylko jeden raz..."
to znowu on, jej eks, nadal coś do niego czuła, w końcu byli tyle lat ze sobą, aż do momentu gdy dowiedziała się o zdradzie...
wrócić do niego? -myślała- czy dać sobie szansę na nową miłość...?
nagle ocknęła się, był już ranek, nie pamięta kiedy zasnęła... nagle usłyszała...

kasienkasz

cichy szept
- To ja Marek...Porozmawiajmy proszę

- Jak tu wszedłeś?

-Eliza mnie wpuściła...powiedziałem że to bardzo ważne

-Boże myślałam że już się od Ciebie uwolniłam a Ty...