Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kasienkasz
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 446
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pią 11:56, 09 Paź 2009 Temat postu: Nie ma miłości bez zazdrości? |
|
|
Kochane poddaję Waszej opinii kolejny temat i mam nadzieję na szeroki odzew
Już słynna polska diva, Violetta Villas śpiewała, że "nie ma miłości bez zazdrości, nie ma zazdrości bez miłości. Miłość przychodzi razem z zazdrością, a zazdrość odchodzi razem z miłością..." Czy to rzeczywiście prawda "stara jak świat"? A może w dobrym związku, w którym jest zaufanie, nie ma miejsca na to uczucie..?
Obawa przed utratą partnera wydaje się być naturalna i, racjonalnie dawkowana w niewielkich proporcjach, może wręcz ożywiać wzajemne relacje. Zazdrość potrafi być też jednak niszczycielska... dla związku, dla partnera, dla nas samych... Warto zastanowić się nad kilkoma sprawami, które dotyczą "zazdrośnic"
O co jesteśmy zazdrosne? Przede wszystkim o inne kobiety... znajome, koleżanki z pracy.
Skąd w nas zazdrość? Podświadomy lęk przed rozstaniem, kompleksy na punkcie własnej atrakcyjności? Bywa też, że to partner "uczy" nas bycia zazdrosną i nie potrafimy już inaczej...
Co można zrobić, by zazdrość nie zrujnowała naszego związku? Problem leży chyba w tym, że my miłością nazywamy wszystkie zauroczenia, fascynacje, zakochania... A one nic wspólnego z miłością nie mają. Kiedy się spotyka tą prawdziwą miłość, nie ma potrzeby pytać o zaufanie, bo ono jest. Miłość nie daje podstaw do braku zaufania
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kasienkasz dnia Pią 11:57, 09 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Joanna
Administrator
Dołączył: 22 Wrz 2009
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:09, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
u nas zazdrosc chyba nie wystepuje..przynajmniej P nie jest wogole zazdrosny o mnie... brakuje mi tego, ale nic na sile. ja czasem jestem lekko zazdrosna o P. ale nie inne dziewczyny,. raczej o kolegow, czy takie rozne rodzinne sprawy, czuje sie czasem odrzucona..
nie wiem czy potrafilabym zyc w zwiazku w ktorym jest sporo zazdrosci...to laczy sie z brakiem zaufania. troche zazdrosci nigdy nie zaszkodzi, jesli nie dotyczy prawie wszystkiego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme Diddle v 2.0.20 par HEDONISM
|
|